„To nie gwoździe Cię przybiły, lecz mój grzech…”

Jak co roku, przeżywaliśmy w naszej szkole rekolekcje wielkopostne. Przez trzy kolejne dni Wielkiego Tygodnia przygotowywaliśmy się do uczestnictwa w największym  Misterium chrześcijaństwa –  Tajemnicy  Bożego Zmartwychwstania. Przewodnikiem po labiryncie ludzkich oporów, lęków i słabości był salezjanin z Oświęcimia, ksiądz Andrzej Policht. Pomagali mu w tym przyjaciele, z którymi przybył. Gitarzysta Piotr Mirecki oraz wokalista Jakub Foltak wzbogacili spotkanie bardzo profesjonalnym i wzruszającym wykonaniem utworów, które oddawały charakter uroczystości. Natomiast Dominika Pokucińska i Damian Kurzawa dzięki wyrazistej, choć niełatwej sztuce, jaką jest pantomima, zilustrowali wiele postaw człowieka zagubionego we współczesnym, zdesakralizowanym świecie.

Tegoroczne rekolekcje skupiały się wokół trzech cnót teologicznych – wiary, nadziei i miłości. W poniedziałkowej nauce wysłuchaliśmy o tym, co nas oddala od religii, o trudności odkrycia własnej drogi wiary w rzeczywistości krzykliwych mediów i obietnic szczęśliwego życia bez Boga. Wtorkowe spotkanie dotyczyło nadziei. Tej nadziei, która  zrodziła się dla nas na krzyżu. W czasie odsłaniania kolejnych czternastu tajemnic Drogi Krzyżowej dotykaliśmy własnego sumienia, by móc przygotować się do spowiedzi. W środę na uroczystej szkolnej mszy świętej słuchaliśmy o Bożej miłości i czuliśmy tę miłość.

Mówi się, że istotą dobrych rekolekcji jest chęć przeżycia przemiany. Z pewnością dzięki księdzu Andrzejowi i jego gościom wielu z nas jej zapragnęło. Wewnętrzna cisza, mądre słowa i łaska oczyszczenia pozwoliły wszystkim lepiej przygotować się do Świąt Wielkiej Nocy. 

I.Grzęda