MARZENIA O SŁONECZNYM MORZU, czyli DĄBKI 2017
Dąbki wpisane są w wypoczynek wakacyjny Zespołu Szkół Salezjańskich w Przemyślu od wielu lat. Na „Dąbkach” wychowała się już liczna rzesza naszych uczniów i absolwentów. Najstarsi pokończyli studia i pozakładali rodziny. Rekordziści byli tutaj cztery lata z rzędu, zaczynali naukę w gimnazjum i kończyli w Dąbkach. Tym który był na wszystkich jest piszący te słowa. Mógłbym napisać sporą książkę o historiach i dziejach kolonii letnich. Nie zmienia to faktu, że każde „Dąbki” są inne i mają inny klimat, przygody, radości i troski. No i przede wszystkim dla nas ludzi z gór morze ma swoją magię i urok każący tu wracać.
Dąbki 2017 pierwszy raz odbyły się na przełomie lipca i sierpnia ( zawsze do tej pory to sierpień). Ponad czterdzieści uczniów ZSS w Przemyślu z których większość to absolwenci trzecich klas, zdecydowało się na wypoczynek po trudach roku szkolnego, na aktywny wypoczynek nad Bałtykiem. Aktywny ponieważ prócz łykania jodu, wspólnej zabawy i wystawiania się na promienie słoneczne – z tym jest różnie nad polskim morzem, uczymy się, lub doskonalimy swe umiejętności na windsurfingu , żeglarstwie i w tenisie ziemnym. Nasze wielkie nadzieje na słońce okazały się spełnione połowicznie. Budziliśmy się w pochmurny wietrzny poranek, który zamieniał się w słoneczne południe, następnie znowu zachmurzony wieczór i nocny deszcz. Taki scenariusz powtarzał się bardzo często podczas pobytu. Nie ma co narzekać, tym bardziej, iż napięty program został zrealizowany w 100%, lecz nieco więcej słońca zdecydowanie uatrakcyjniło nasz pobyt. Zacznijmy jednak od początku. Wyjazd z Przemyśla nie musiał nastąpić w środku nocy, ponieważ stan dróg uległ znacznej poprawie i wystarczy autokarem przejechać Polskę w 14 godzin z postojami i obiadem. Powitał nas w dobrze znanym Duecie lekki deszczyk. Rano po rekonesansie – co w Dąbkach się zmieniło, rozpoczęliśmy nasze zajęcia. Po trzech dniach wyskoczyliśmy do Darłowa na zwiedzanie tego niezmiernie uroczego nadmorskiego kurortu, pełnego zabytków z królem Erykiem na czele. Popłynęliśmy również statkiem w pełne Morze Bałtyckie w Darłówku. Wypluskać się do woli w morskiej wodzie mogliśmy w Aquaparku, chociaż i na naszej plaży woda pomimo nie za ciepłej temperatury, nie wystraszała chętnych do morskich kąpieli. Działo się tak jak tylko wyjrzało słoneczko. Plaża wówczas momentalnie zaludniała się spragnionymi słońca wczasowiczami. Zajęcia z windsurfingu na Jeziorze Bukowo wraz z zajęciami z żeglarstwa grupowały najliczniejsze zastępy naszych uczestników, nic dziwnego – u nas raczej trudno o takie warunki do wodnych sportów, tak więc zastępy morskich wilków powiększały się każdego dnia i ich wiedza na temat teorii żeglowanie w połączeniu z praktyką powiększała się każdego dnia. Podobnie było z tenisem, chociaż musieliśmy reagować elastycznie stosownie do warunków i czekać do wyschnięcia kortów po deszczu. Wieczory uatrakcyjniały nam zajecia i zabawy integracyjne, turnieje sportowe – wszak Duet dysponuje najlepszą infrastrukturą sportową w Dąbkach, a także dyskoteki, ogniska. Nie zabrakło tradycyjnego szantowania, co wieczór uczyliśmy się nowych pieśni morza. Świetną zabawą była wizyta w parku rozrywki, otworzonym w bieżącym roku w Duecie, można się po wspinać na ściance, pograć w mini golfa, przejść przez park linowy, no i główna atrakcja – żyroskop, pozwalający zaliczyć wszystkie płaszczyzny i pozycje.
Czas szybko płynął i wydawało się po pierwszym tygodniu jakbyśmy tu byli już całą wieczność. Wycieczka do Słowińskiego Parku Narodowego, spacer przez ocean wydm i przez przepiękne plaże zawsze dostarcza pięknych wrażeń estetycznych. Podobnie widok z Latarni Czołpińskiej. Akcentem kończącym nas pobyt jak zawsze był wieczór artystyczny, rozdanie dyplomów i pamiątek. Jeszcze szalona jazda na harleyach na pedały po uzdrowisku i przyszedł czas na pakowanie. Pożegnaliśmy Bałtyk, a on nas wiatrem i dużymi falami. Jeszcze niecały miesiąc wakacji i trzeba wracać do szkolnych ław na kolejne 10 miesięcy. A za rok – witajcie Dąbki, termin już zarezerwowany!
opr. Krzysztof Mazur