Babie Lato na Wybrzeżu
Już babie lato snuje się przez jesień,
lekkie, jak myśli utkane z marzenia,
i na srebrzyście lśniących nitkach niesie
pamięć wiosenną i w sny ją zamienia
Kurek Jan Lech
Pierwsze klasy Gimnazjum Salezjańskiego w Przemyślu są dla nas bardzo ważne. Zaczynają pobyt w naszej szkole, nowym środowisku rówieśniczym i pedagogicznym, nie znają naszej specyfiki, zwyczajów, a przecież już za chwilę będą stanowić o szkole, budować jej wizerunek, dawać świadectwo o „przemyskiej salezjańce”. Nie dając im się zbytnio stresować mnogością wyzwań od paru lat zabieramy naszych „pierwszaków” na przedłużone wakacje – Wyjazd Integracyjny Klas Pierwszych i to zaraz na początku września. Trzy dni spędzone wspólnie z wychowawcami, swoimi nowymi klasami, piszącym powyższą relację oraz Księdzem Dyrektorem Mirosławem Gajdą, pozwalają jeszcze do odpoczywać wakacyjnie, nawiązać nowe przyjaźnie, poznać się nawzajem i to w trybie przyśpieszonym, bo spędzając czas 24 godziny na dobę. W formie zabawy i aktywnego wypoczynku przybliżyć sobie znaczenie bycia uczniem Gimnazjum Salezjańskiego, dowiedzieć się czego od nich oczekują wychowawcy i dyrekcja. Dla niektórych jest również chrzest bojowy – pierwszy samodzielny wyjazd bez rodziców. Słowem same plusy i pozytywy, minusem może być zła i deszczowa pogoda, ale w tym roku można było na nią jedynie narzekać z powodu dużego upału.
Wybrzeże koło Dubiecka ma dla nas wiele dodatnich stron:
· jest blisko Przemyśla – raptem 35 kilometrów
· położone w zacisznym i jednocześnie niezmiernie malowniczym miejscu – dolinie Sanu, z „amazońską” kładką łączącą brzegi, otoczone zalesionymi wzgórzami Pogórza Przemyskiego i Dynowskiego, posiada wytyczone w najbliższej okolicy atrakcyjne szlaki turystyczne i przeciekawą przeszłość historyczną.
· na terenie osady znajduje się ośrodek Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży „Nadzieja”, którym zawiaduje ksiądz Lesław i chętnie nas gości. Mamy tu wszystko co nam potrzeba: kwaterę, wyżywienie, 5 hektarów parku, boisk i terenów rekreacyjnych, świetlicę, kaplicę.
Dzięki temu trzy dni 7-9 września minęły szybko i niepostrzeżenie. Dla „pierwszaków” na tyle niezauważalnie, że nie postrzegli jak przyjechali jako zlepek dzieci z różnych podstawówek, a wyjechali jako nasi salezjańscy wychowankowie.
Pierwszy dzień prócz spotkania z wychowawcami i zajęć integracyjnych, miał aspekt turystyczny – wycieczkę do Rezerwatu „Brodoszurki”, chroniącego unikalny krajobraz boru bagiennego i jedynego torfowiska typu wysokiego na terenie Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego. Wieczorem spotkanie klasy Ia i Ib zakończyło dzień wspólnym śpiewem i modlitwą.
Dzień drugi to główna wyprawa piesza przez Słonne i leśne dukty wzgórz górujących nad doliną Sanu, oraz panoramiczne widoczki znad łąk nieistniejącej wsi Polchowa, zakończone zdobyciem grodziska X-wiecznego Starego Dubiecka. Po południu wizyta w zaprzyjaźnionej Stadninie koni, gdzie chętni mogli spróbować swoich umiejętności jeździeckich. Wieczorem Msza Święta i zakończenie dnia śpiewem.
Trzeciego dnia odwiedziliśmy Dubiecko, poznaliśmy jego historię, zwiedziliśmy Zamek w Dubiecku – miejsce urodzin i dzieciństwa : księcia poetów polskich Ignacego Krasickiego i największego warchoła Rzeczypospolitej Stanisława Stadnickiego, zwanym „Diabłem Łańcuckim”. Zapoznaliśmy się z arcyciekawą kolekcją skamielin pana Roberta Szybiaka w jego prywatnym muzeum z czołowym eksponatem Jamną Szybiaki – jednym z najstarszych znalezisk wróblowatych w Europie.